P.Grzeszczak

Wypowiedzi pani Grzeszczak już denerwują. Na ostatniej naszej lekcji powiedziała do ucznia "Gówniarzu" za to że przesiadł się na początku lekcji do rzędu obok. Innego ucznia (na tej samej lekcji) wysłała po kawkę oczywiście dla siebie. To już sie robi nudne i nieciekawe!

Nikt nie jest idealny , trza było być w 2g rok temu , uczniowie bili sie z P.Piszczek wiec....

Przynajmniej jest ciekawiej!

Hehe... Taa... U nas też niezbyt miło na geografii :/ Np. wywijanie przed twarzą koleżanki kijkiem z bambusa, jakieś 'gorszące' (gorszące dla wrażliwych, śmieszne dla reszty) teksty o stolcu. Ech... Ale trzeba wytrzymać.

W szkole jak życiu , nie ma lekko

to wpadnijcie na lekcje do II f
chociaż nie jest nudno na lekcji geografi

Mosa napisał:

to wpadnijcie na lekcje do II f chociaż nie jest nudno na lekcji geografi

Byłem już raz... na Matematyce u was z panem Grzegorzem B. xD

A ja tam nic niema do P.Grzeszczak. Nie dziwie sie ze puszczają jej nerwy ze mówi tak nie innaczej... znaczy niewiem jak w innych przypadkach ale jak namnie mówi niedorozwinięty albo coś w tą bańke to nawet jej przytakuje bo swoim zachowaniem na lekcji Geografi pokazuje to jak najbardziej... nie kryje sie z tym ze moje wygłupy z których smieje sie tylko pare osób są nie na miejscu... ale nie przeszkadza mi to!

Pani Grzeszczak. Hmm. Temat rozległy. Zgadzam się z Markiem, że nerwy czasem mogą puścić i jednak odrobina szacunku jej się należy. O czym niestety większość zapomina. No ale nie ma prawa obrażać uczniów, a już w szczególności tych najmniej winnych. W naszej klasie wystawiała zachowanie na chybił trafił. Nie traktuje nas poważnie. Temat rzeka.

Ja oraz Grzegorz B. z mojej klasy mamy przez nią obniżone zachowanie chociaż nas nie uczy :<

Wiecie... Czasami nerwy komuś puszczają tak jak powiedziała Heledore, ale ja ją i tak lubię bo umie mnie nauczyć, a np. inna pani, która przyszła w tym roku do naszej szkoły i uczy chemi, to prawie wcale nam nie tłumaczy, no ale ok, nie mówimy tu o tej pani, tylko o p. Krysi. Owszem, ta pani jest surowa i to bardzo, ale czasem, naprawdę potrafi nas zrozumieć.

hmm. a mnie ta pani nie uczy.. ale ja ją lubie jest lajtowa xD dzisiaj nawet taniała na dyskotece !!

Za moich czasów, to ona ściągała buty przy odpowiedzi i sobie "wietrzyła" nogi(spacja) Albo ściągała swoje zęby i kładła na stole. Już nie mówię o wyzwiskach z jej ust kierowane do paru osób... coś w stylu "ty szmato" itp.

To były czasy...

No czasami komus nerwy puszczają.. ale każdy ma swoje wady i zalety

Zapraszam na kółko geograficzne do p.Krysi w przyszłym roku szkolnym bo w tamtym roku chodziłam sama;(;(

Jak mogłaś chodzić na kółko sama jak na kółko z gery chodziłem praktycznie tylko ja:P

kopuwa napisał:

Jak mogłaś chodzić na kółko sama jak na kółko z gery chodziłem praktycznie tylko ja:P

No tak Ty chodziłeś jak pani Cie przygotowywała do konkursu. Bo mi wtedy powiedziała że mam nie chodzić, ale później Ty juz nie chodziłes więc chodziłam sama

Monisia napisał:

kopuwa napisał: Jak mogłaś chodzić na kółko sama jak na kółko z gery chodziłem praktycznie tylko ja:P No tak Ty chodziłeś jak pani Cie przygotowywała do konkursu. Bo mi wtedy powiedziała że mam nie chodzić, ale później Ty juz nie chodziłes więc chodziłam sama

No i bardzo dobrze. Teraz będziecie na kółko chodzić razem, wspólnie się przygotujecie do olimpiady. A my będziemy mocno trzymać kciuki za wasze powodzenie na konkursie.

No dokladnie tak, z góry dziękuję za trzymanie kciuków

Eee, jak przyjmiecie do grona olimpijczyków z gery jeszcze mnie, to byłabym wdzięczna. Ja się chętnie przyłączę do kółka od pani Grzeszczak, tylko zależy czy sie zgodzicie duecie.

Ależ oczywiście ja się zgadzam masz duze szanse zająć wysokie miejsce. A ja udziału w olimpiadzie raczej nie wezmę, ale na kółko chyba będę chodzic A Ty się śmiało przyłącz. Zapraszam!!!